Studniówka 2008

12 stycznia 2008, godzina 20, sala gimnastyczna I LO w Świdniku. Jest bardzo uroczyście, ale wyczuwa się lekkie skonsternowanie. Stoję w tłumie rodziców, fotografów, kamerzystów, oczekujących na poloneza, który, już wiemy, nie zacznie się punktualnie…

Pan Dyrektor Stanisław Stefańczyk i Pani Dyrektor Aneta Jagieła także są nieco zdenerwowani, bo akurat w takiej chwili są problemy z instalacją elektryczną na sali gimnastycznej. Jednak o wpół do dziewiątej na sali zapalają się światła, a przez zebrany tłum przetacza się pomruk zadowolenia.

Pan Dyrektor wita wszystkich zgromadzonych: uczniów, rodziców, nauczycieli, dziękuje rodzicom za przygotowanie studniówki i nauczycielom za trud wychowania bawiącej się dziś na balu młodzieży oraz ....panu elektrykowi, którego nagrodzono rzęsistymi brawami.

Następnie podziękowania wygłaszają przedstawiciele rodziców. Wychowawczynie czterech maturalnych klas wśród owacji uczniów otrzymują kwiaty.

Na zakończenie części oficjalnej Pan Dyrektor ogłasza początek tradycyjnego poloneza i poprowadził go w pierwszej parze, w drugiej parze tańczyła Pani Dyrektor.

Wspaniała choreografia - kolejny już rok - jest autorstwem nauczycielki WF, Pani Lidii Grobel.
Tancerze suną z gracją i powagą na twarzach, w skupieniu odliczają kroki, kłaniają się z wdziękiem. Błyskają flesze aparatów fotograficznych, kamery pracują pełną parą. Wszyscy dokumentują tańczonego w dwóch turach poloneza z „Pana Tadeusza” (autorstwa Wojciecha Kilara).

Potem przychodzi czas na popisowo wykonanego przez reprezentację uczniów „staropolskiego” poloneza. Kolejnym był współczesny taniec hip-hop, z ciekawym układem tanecznym - jako tło muzyczne posłużył jeden z przebojów karnawałowych. Kolejny popis taneczny to solowy taniec, skrzyżowanie hip-hopu i break-dance’a, w wykonaniu pierwszoklasisty Michała. Każdy z tańców nagrodzono żywiołowymi oklaskami.
Uczniowie opuszczają salę, żeby coś przekąsić, a po przerwie wrócić na parkiet i rozpocząć świętowanie dokładnie 114 dni, które pozostały do matury.

W przerwie proszę dziewczyny z kółka teatralnego Kasi Szajewskiej, (z klasy humanistyczno-artystycznej III B), aktorki znane z „Jaskini filozofów”, o kilka słów na temat matury.
„ - Boicie się matury?” – zadaję sakramentalne pytanie bliźniaczkom, Ewelinie i Ani Galant. Śmieją się i odpowiadają, że boją się i to bardzo. ” – Bo matura jest taka nieprzewidziana” – poważnieje Ania, „-Czasem się uda zdać, czasem nie, to zależy jak się trafi, czasem ktoś umie i nie zda matury…” Albo odwrotnie, uda mu się zdać, chociaż wcale się nie uczył” – dodaje Ewelina.

„ – Co zdajecie na maturze?” – pytam dalej. Obydwie język polski, historię i język niemiecki.
Dowiaduję się jak wygląda matura z poszczególnych przedmiotów. I Ania i Ewelina zgodnie twierdzą, że najbardziej stresuje je egzamin z historii. Ania wybrała temat „Przełomy światopoglądowe i ich literacki wyraz”, Ewelina „Bohater tragiczny w literaturze – omów na wybranych przykładach”.

Kończąc miniwywiad pytam o studia. Ania będzie zdawać na socjologię albo wybierze wiedzę o rodzinie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, Ewelina jeszcze się zastanawia, ale wie, że na pewno studiować będzie Lublinie. Dziękuję Ani i Ewelinie, życzę im dobrej zabawy i uzbrojona w aparat fotograficzny idę na salę taneczną.
Chłopcy szaleją na parkiecie już bez marynarek, niektórzy nawet bez krawatów, część dziewcząt jest boso. Co chwilę błyska flesz, pary i grupki pozują do pamiątkowych zdjęć.
Ktoś przysiada się do mnie, w półmroku sali rozpoznaję Ewelinę Ignasiak, Sokratesa z „Jaskini filozofów”. Wiem, że planuje studiować architekturę, więc korzystam z okazji i ją także wypytuję o maturę. Zdawać będzie język polski, historię sztuki i język angielski. Wybrała temat „Motyw maryjny w literaturze i sztuce”. Dowiaduję się, że wyjedzie na studia do stolicy. Jej także życzę powodzenia na maturze i wspaniałej zabawy do samego rana.

Prawie o drugiej w nocy żegnam się na szkolnym korytarzu z Panią Dyrektor i Panem Dyrektorem. Obydwoje są zmęczeni, ale uśmiechnięci.

Kiedy wychodzę z budynku liceum, przechodzi mi przez głowę myśl, że tegorocznym maturzystom zostało jeszcze parę godzin zabawy. A od nowego semestru … parę miesięcy wypełnionych nauką.

W tym roku do egzaminu dojrzałości w I LO przystąpi 111 uczniów z czterech klas: dwóch menadżersko-językowych, humanistyczno-artystycznej i matematyczno-fizycznej.
Matury potrwają od 4 maja do końca tego miesiąca. Ale to już inna historia...

Aneta Wysmulska-Pawlaczyk
Artykuł pochodzi ze strony http://www.swidnik.pl/